środa, 12 sierpnia 2009

wszystkie drogi prowadza do...

... no niestety do Delhi, miasta za ktorym, oglednie mowiac, nie przepadamy. nie dosc, ze jadac z Jaisalmer w kierunku Himalajow, musimy jechac przez Delhi, bo z niego odjezdzaja autobusy do Manali to jeszcze na nasz bus braklo miejsc i jedziemy dopiero jutro wieczorem zamiast dzis i jestesmy zmuzeni by spedzic tu noc. miasto jest cholernie zatloczone i pelne natretnych ludzi, wielkie jak nie wiem co, i oczywiscie wszystkie zabytki sa tak porozrzucane, ze nie ma szans gdziekolwiek dojsc na piechote. no ale nie ma co narzekac, trza zacisnac zeby i czekac do jutra. jutro zefgnamy tez Rolanda, bo wraca juz do domu (niestety nie dostal wiecej urlopu). busa mamy kolo 17 30 i przed poludniem powinnismy byc w Manali. potem jak najszybciej bedziemy chcieli uciekac dalej w gore do Leh, zobaczymy jak nam sie to wszystko poudaje. zdjec za bardzo zadnych nie mam, bo ostatnie dni uplynely glownie na podrozy (18h z Jaisalmer do Delhi). pozdrawiamy wszystkich i mam nadzieje, ze za niedlugo znow cos napiszemy!

1 komentarz:

  1. Myslalem, ze Roland wraca dopiero w niedziele, szkoda, ze juz teraz. Ten autobus do Manali to pojedzie chyba ze 20 godzin. A i J wypoczywaja w Ustroniu - w piatek i sobote pojade je odwiedzic. Jasiu - masz "kartkowe" pozdrowienia od Malwy znad morza.Trzymajcie sie zdrowo.
    A+M

    OdpowiedzUsuń