poniedziałek, 10 sierpnia 2009

no i juz po safari

no wlasnie... wyjechalismy wczoraj kolo 9 a wrocilismy dzis kolo 11. byo super! tylki nas bola jak cholera, ale dla nocy spedzonej na pustyni naprawde warto. igdy nie widzielismy tylu gwiazd i chyba nigdy (a szczegolne w indiach) nie zaznalismy takiego spokoju. mniej fajne byly psy lizace mnie po twarzy w nocy i uki gnojarze wchodzace do talerzy z jedzeniem, ale suma sumarum byla to niezapomniana przygoda. powoli konczy sie nasza wizyta w Jaisalmer, jeszcze jutro i wieczorem jedzioemy do Delhi, a potem (jesli dostaniemy bilety) prosto do Manali. teraz pare fotek:

4 komentarze:

  1. Znakomita relacja, interesujące zdjęcia.
    Do poprawienia w miarę możliwości: niektóre zdjęcia nie dają się otworzyć, miniaturki są mało czytelne.
    Pozdrawiamy i życzymy powodzenia.
    Romki

    OdpowiedzUsuń
  2. No wlasnie, czasami dajecie zdjecia , ktore sie powiekszaja a czasami jak dzisiaj, ze musimy ogladac "przez lupe". Jak to bylo na pustyni, ilu mieliscie opiekunow? Na czym spaliscie, tylko na piasku? Jaki dystans pokonaliscie na tych wielbladach? Ale Wam zazdroscimy!!!
    A+M

    OdpowiedzUsuń
  3. Hejo Bohaterowie! Co widzieliscie na tym safari poza psami i chrabaszczami :) ? Bezpiecznej podrozy do Ladakhu!!
    J. zadbaj o dobre foty z Malego Tybetu :) Pozdrawiam z biura Murata gdzies we wschodniej Turcji.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie siedzimy w kafejkach godzinami bo nie ma czasu wiec czasem moze cos nie dzialac, sorry
    M. nie bylo zadnych zwierzat za bardzo poza wszelkiej masci robakami ;) a o zdjecia sie postaram, choc no... do Twoich pewnie bedzie daleko :) pozdr 4 all idziemy na ostatni spacer po Jaisalmer a o 17 pociag do Delhi a potem bus do Manali!
    Jasiek

    OdpowiedzUsuń